Odsłonięcie pomnika Heleny Sznajder ps. „Pokrzywa”

Dziś odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika Heleny Sznajder ps. „Pokrzywa”. Nasi goście, wysiedleni z Wielkopolski Sznajderowie, którzy podczas wojny u nas w Izabelinie znaleźli miejsce do życia, zostali zdradzeni i wydani Niemcom.
Historia „Pokrzywy”, jej rodziny i ich gospodyni Zofii Raciborskiej pozostanie skazą – niejedyną zresztą – na naszej wojennej historii, z której tak bardzo chcemy być dumni, naszym wyrzutem sumienia. Bo to spośród naszej izabelińskiej społeczności wyszła zdrada, która kosztowała ich życie. Co więcej – „Pokrzywa” do końca, za cenę życia, nie zdradziła, choć sama została zdradzona. Jej milczenie podczas brutalnego śledztwa ocaliło życie wielu członków konspiracji i ich rodzin. Także naszych rodzin. To rodzi nierozerwalną więź i dług nie do spłacenia. Ilu z nas, mieszkających tu od pokoleń, zawdzięcza jej to, że nasze rodziny przetrwały, że my sami tu dziś jesteśmy?
To z tej więzi i z tego długu nie do spłacenia narodził się pomysł uczczenia pamięci „Pokrzywy”. Pomysł ten zawdzięczamy inicjatywie Środowiska „Grupa Kampinos” Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej, które od lat stoi na straży naszej lokalnej pamięci historycznej. Na swarzędzkim grobie brata „Pokrzywy”, Franciszka Sznajdra, dowódcy I plutonu kompanii porucznika „Zetesa”, Środowisko „Grupy Kampinos” zostawiło kartkę z prośbą o kontakt. Tak udało się nawiązać relację z rodziną Sznajderów, z Sylwią Knopp, wnuczką Franciszka Sznajdra, brata „Pokrzywy”, obecną na dzisiejszej uroczystości wraz z dwoma wnukami – harcerzami. W rodzinnych archiwach Sznajderów przetrwało jedyne zdjęcie Heleny. Na podstawie tego zdjęcia powstał projekt pomnika, który wykonał rzeźbiarz Paweł Pietrusiński, także dziś z nami obecny. To była długa droga: najpierw powstał model rzeźby w gipsie, a dopiero potem został wykonany odlew w brązie w bielskiej pracowni Marka Żebrowskiego. Inskrypcja przy pomniku powstała w uzgodnieniu z Instytutem Pamięci Narodowej.
Dziękuję wszystkim, którzy z wielką determinacją dążyli do powstania pomnika. Dziękuję przede wszystkim członkom Środowiska „Grupy Kampinos” za tę inicjatywę, za wytrwałość w działaniu i niezwykłą rzetelność historyczną. Dziękuję Fundacji Niepodległa Rzeczpospolita Kampinoska za sfinansowanie siedmiu statuetek „Pokrzywy” i części obsługi projektu. Dziękuję rodzinie Sznajderów za włączenie się w działania naszej społeczności i udostępnienie nam niezwykle cennych zdjęć i materiałów biograficznych. Dziękuję marszałkowi województwa Mazowieckiego, p. Adamowi Struzikowi i staroście Warszawskiemu Zachodniemu Romualdowi Reszce za wsparcie finansowe tego projektu. Dziękuję członkowi Zarządu Powiatu Warszawskiego Zachodniego, p. Wojciechowi Białasowi, za poparcie dla projektu w powiecie. Dziękuję wykonawcom prac budowlanych. Dziękuję urzędnikom naszej gminy, na czele z moją poprzedniczką Dorotą Zmarzlak, którzy przez ostatnie lata pracowali przy powstaniu pomnika. Moja rola sprowadzała się przecież jedynie do zakończenia Państwa wytrwałych działań.
Przychodźmy tu często, siadajmy przy „Pokrzywie”, opowiadajmy o niej naszym dzieciom i wnukom. Choć nic nam nie była winna, oddała nam wszystko.