Posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki

21 marca 2025 r. odbyło się posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki.
Głównym tematem było funkcjonowanie Gminnej Biblioteki i rozmowa z panią dyrektor Małgorzatą Konopką.
Duże emocje i ożywioną dyskusję wzbudził temat tzw. mieszania klas, wprowadzony jako dodatkowy punkt porządku obrad.
Prezentujemy poniżej szczegółowe streszczenie tej wielowątkowej dyskusji w kolejności zabierania głosu przez jej uczestników, żeby nie pominąć żadnej istotnej wypowiedzi i żadnego wątku, co mogłoby zostać uznane za stronniczość.
Nagranie z tej dyskusji dostępne jest: https://bip.izabelin.pl/urzadgminy,a,38511,protokoly-i… od 50:30.
Gościem posiedzenia była prezes Stowarzyszenie 7 Sołectw – Izabelin Małgorzata Leszczyńska, która zreferowała członkom komisji przebieg spotkania przedstawicieli Stowarzyszenia z rodzicami klas trzecich szkoły podstawowej w Izabelinie.
Rodzice zgłosili na tym spotkaniu swoje zastrzeżenia i obawy związane z aktualnie obowiązującymi rozwiązaniami.
Czują się niewysłuchani i bezradni.
Mówią, że po stronie szkoły nie ma chęci poważnej dyskusji na ten temat.
Stowarzyszenie 7 Sołectw – Izabelin uznało, że należy poważnie potraktować rodziców i rozpocząć dialog w tej sprawie.
W spotkaniu brało udział około 10 osób, którzy przedstawili się jako reprezentanci 3 spośród 5 klas trzecich uczących się w szkole.
Rodzice interweniowali wcześniej w kuratorium, które poinformowało, że kwestia mieszania klas leży w kompetencjach szkoły.
Skarżyli się również na działania Rady Rodziców, która raczej podziela zdanie dyrekcji i nie uwzględnia głosu rodziców.
Po wysłuchaniu omówienia spotkania rodziców z członkami Stowarzyszenia 7S radny Tomasz Siemiński, który również w nim uczestniczył, przywołał relację przedstawicieli klas trzecich, że Rada Rodziców nie reprezentuje ich w wystarczającym stopniu.
Podkreślił, że nie podważa kompetencji Rady Rodziców. Przedstawił też wyniki ankiet przeprowadzonych samodzielnie przez rodziców za pośrednictwem komunikatorów WhatsApp oraz mesendżer w 3 klasach trzecich.
W poszczególnych klasach procent rodziców przeciwnych mieszaniu klas wynosił: 84, 75 i 60 procent.
Radny podkreślił, że bez względu na to, czy mieszanie klas jest właściwe, czy nie, obowiązkiem radnych jest wobec „sporego fermentu wśród rodziców” zorganizowanie poważnej i rzeczowej dyskusji na ten temat.
Radna Małgorzata Wiśniewska wyraziła przekonanie, że zanim rozpocznie się publiczną dyskusję, należy najpierw przedstawić rodzicom pozytywy mieszania klas.
Prezes M. Leszczyńska odniosła się do tych słów, mówiąc, że skoro mieszanie klas trwa już kilka lat, to z pewnością argumenty „za” musiały być już przedstawione i albo nie przekonały rodziców, albo szkoła nie umie do rodziców dotrzeć.
Radny T. Siemiński stwierdził, że najważniejsze jest na początek poznanie rzeczywistej opinii wszystkich rodziców w tej sprawie, bowiem nie znamy stanowiska pozostałych dwóch klas oraz klas pierwszych i drugich. Warto uruchomić jakiś mechanizm, aby rodziców wysłuchać.
Radna M. Wiśniewska nie zgodziła się z tym, że Rada Rodziców nie jest reprezentatywna.
Radny T. Siemiński podkreślił, że nie przedstawiał swojej opinii, a opinię wyrażoną przez rodziców, którzy uczestniczyli w spotkaniu i podkreślali, że w tej sprawie nikt nie podejmuje z nimi dyskusji.
Radny poinformował też, że rodzice wyrażają obawy przed publicznym zabraniem głosu w tej sprawie, np. w obawie o gorsze oceny szkolne swoich dzieci.
Radna M. Wiśniewska zaproponowała, żeby opiniowanie rozszerzyć na rodziców klas starszych, którzy mają już doświadczenie funkcjonowania dzieci po zmieszaniu klas. Radni zgodzili się z tym pomysłem.
Radna Eliza Daniel stwierdziła, że takie badanie powinno przeprowadzić się za pośrednictwem Librusa. Powołała się na swój osobisty przypadek: jej córka bardzo źle zniosła mieszanie klas, nie uwzględniono wtedy pewnych zaleceń psychologa.
Radna M. Wiśniewska wyraziła obawę, że ankiety ujawnią jedynie żywione przez rodziców obawy, których nie da się uśmierzyć. Jej zdaniem należy najpierw przedstawić rodzicom korzyści mieszania klas.
Głos zabrał radny Grzegorz Sinicyn, który powiedział, że szkoła w Izabelinie jest jedyną znaną mu szkołą, w której funkcjonuje mechanizm mieszania klas, i chciałby usłyszeć, jaki jest tego cel.
Radna Jolanta Kowalska powiedziała, że kiedyś chodziło o wyrównanie ilości uczniów w klasach, aby umożliwić nauczanie w grupach, np. na angielskim. Jak wspomniała, „były też dzieci bardzo niegrzeczne – można było rozdzielić grupy”. Chodzi też o wyrównanie liczby dziewczynek i chłopców w klasach.
Przewodnicząca Komisji Elżbieta Pawłowska stwierdziła, że na to ostatnie jest czas przy tworzeniu klas pierwszych.
M. Leszczyńska stwierdziła, że jedyne znane jej przypadki mieszania klas to wiejskie szkoły, w których likwidowane są oddziały szkolne. Jej zdaniem samo przejście do czwartej klasy jest trudne i nie ma powodu, żeby dodatkowo obciążać dzieci rozbijaniem grup i przyjaźni.
Według radnej M. Wiśniewskiej zadaniem radnych jest doinformowanie rodziców. Jeżeli ktoś ma obawy i przychodzi do „grupy trzymającej władzę”, to znaczy, że ma głównie obawy. Ponieważ nie widzi pozytywów, powinien zostać doinformowany.
Radny T. Siemiński zwrócił uwagę, że rodzice przychodzili też do „grupy trzymającej władzę”w poprzedniej kadencji i odbijali się od ściany. Jego zdaniem należy temat mieszania klas rzetelnie omówić.
Radny T. Siemiński zacytował zapisy statutu szkoły, który określa kryteria mieszania klas. Zgodnie z nimi nowe oddziały tworzy się zgodnie z zasadą „wyrównanego poziomu edukacyjnego”, czyli – jak podkreślił – tworzy się klasy lepsze i gorsze.
Radna M. Wiśniewska stwierdziła, że zapis można interpretować odwrotnie: chodziłoby w nim o wyrównanie poziomu nauczania w klasach.
Dodajmy jako komentarz, że różnica między kryterium a celem jest zasadnicza, a zapis w statucie jest jednoznaczny: „wyrównany poziom edukacyjny” zapisano jako kryterium tworzenia nowych klas. Trudno uwierzyć, żeby autor zapisu nie umiał sformułować intencji twórców tego punktu statutu szkoły.
Radny T. Siemiński przywołał opinię jednego z rodziców, który ma dzieci zarówno przed mieszaniem, jak i po mieszaniu klas. I choć rodzic ten uważa, że wielka krzywda starszemu dziecku na skutek mieszania się nie stała, to nie chce fundować młodszemu dziecku stresu związanego z mieszaniem klas.
Radna E. Daniel przypomniała, że dzieci mają coraz więcej problemów, a gmina stara się im pomóc i zapewnić opiekę psychologiczną. Dlatego należy zbadać, czy mieszanie klas nie dokłada dzieciom problemów.
Radny T. Siemiński stwierdził, że najpierw trzeba przeprowadzić ankietę i poznać opinię rodziców, a dopiero potem rozpocząć dyskusję na argumenty.
Radna M. Wiśniewska nie zgodziła się z taką kolejnością i stwierdziła, że w ten sposób zaczniemy od obaw, a nie od pozytywów.
Zdaniem radnej Elizy Daniel w szkole mamy absurdalną sytuację, w której co roku pojawia się problem wynikający z niedoinformowania rodziców.
Jeżeli są argumenty za mieszaniem klas, to szkoła powinna się nimi chwalić. Może na przykład po mieszaniu klas poprawiły się w kolejnych latach wyniki w nauce, może poprawiły się relacje między uczniami?
Ale takiej informacji nie ma. Zamiast tego jest „przemieszane i przepchnięte”. Brak informacji powoduje jakiś rodzaj paniki, bo rodzice są przymuszani do czegoś, czego nie chcą.
Radna J. Kowalska zaproponowała, aby w ankiecie wzięli rodzice klas 2-5, z czym większość radnych się zgodziła.
Radna E. Daniel stwierdziła, że radni nie powinni rozwiązywać tego problemu, a jedynie stworzyć narzędzia do oceny mechanizmu mieszania klas.
Radny T. Siemiński przypomniał, by Komisja działała w ramach statutu i zgodnie z procedurami. W tym wypadku jest możliwość wystąpienia z wnioskiem do Rady Gminy, aby ta w formie uchwały wystąpiła do wójta z apelem o podjęcie konkretnych działań w tej sprawie. Radny odczytał przygotowany przez siebie projekt uchwały Komisji.
Radna M. Wiśniewska jeszcze raz powiedziała, że najpierw rodzice powinni się dowiedzieć, po co miesza się klasy, a dopiero potem można robić ankietę. Stwierdziła, że także członkowie Komisji najpierw powinni spotkać się z dyrekcją i psychologiem szkolnym, aby poznać argumenty za mieszaniem klas, a dopiero potem należy robić ankietę. Jej zdaniem ankieta zbada jedynie nastroje społeczne.
Prezes M. Leszczyńska odniosła się do tej propozycji, mówiąc, że przecież nie chodzi o przekonywanie radnych, ale rodziców. Radni są tylko reprezentantami rodziców.
Przewodnicząca Komisji E. Pawłowska poddała uchwałę pod głosowanie.
Uchwała został przyjęta większością głosów 5:1.
Przeciw zagłosowała jedynie radna Małgorzata Wiśniewska, radny Bogdan Szczesiak był nieobecny podczas głosowania.
Przewodnicząca Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Elżbieta Pawłowska zreferowała treść podjętej podczas posiedzenia Komisji uchwałyna wtorkowym posiedzeniu Rady Gminy (25 marca). Uchwała zgodnie ze statutem Gminy została przekazana na ręce przewodniczącego RG Sebastiana Mileja.
Na przyszły tydzień przewodnicząca Komisji Oświaty zwołała kolejne posiedzenie, tym razem z udziałem pani dyrektor szkoły Anitą Fieducik. Radni naszego Klubu chcieliby poznać argumenty dyrekcji przemawiające za mieszaniem klas.