Strefa przemysłowa w Mościskach to z jednej strony utrapienie dla mieszkańców, z drugiej zaś niezwykle ważne źródło dochodów gminy. Tymczasem gmina traktuje ten teren jak miejsce drugiej kategorii, przez miesiące pozostawiając rozgrzebane drogi, po których z trudem może przejechać nawet samochód z podwyższonym zawieszeniem. O estetyce tych ulic w ogóle nie ma co wspominać. W 2023 r. podniesione zostały podatki dla przedsiębiorców. Podatki za grunty pod działalność gospodarczą zostały podniesione o 29,41% i są wyższe o 25% od podatków w Łomiankach i 14,6% od podatków w Starych Babicach. Podatki za budynki pod działalność gospodarczą zostały podniesione o 23,81% i są wyższe o 18% od Łomianek i 24,3% od Babic. Nasza gmina ma dziś najwyższe podatki wśród okolicznych gmin. To z pewnością może zniechęcić przedsiębiorców do prowadzenia u nas działalności. Powinniśmy pamiętać, że o ile niektóre firmy maja tu swoje bazy materiałowe czy infrastrukturę, która jest nie do przeniesienia, np. ORLEN, gazociąg, i są niejako skazane na pozostanie w naszej, o tyle inne mogą po prostu zmienić miejsce swojej działalności, co już się zresztą zdarza.
Nie tylko uchwalane w naszej gminie podatki od nieruchomości zniechęcają przedsiębiorców. Niedawno weszła w życie potrzebna skądinąd uchwała krajobrazowa, regulująca m.in. zasady reklamowania własnej działalności. Przedsiębiorców poinformowano, że zgodnie z nią szyldy mogą się znajdować na budynku, gdzie prowadzona jest działalność, nie można ich natomiast umieszczać na ogrodzeniach. Jeśli zatem budynek stoi w głębi posesji, nie ma specjalnie możliwości zareklamowania własnej działalności. Zalecano jak najszybsze usunięcie reklam świetlnych, których już w gminie w zasadzie nie ma, prócz gminnej tablicy świetlnej. Okazuje się bowiem, że w wypadku tablic świetlnych karencja wynosi pięć lat. Część przedsiębiorców zignorowała gminne zakazy i nie ponosi z tego tytułu żadnych konsekwencji, co pokazuje, że gminne władze zdają sobie sprawę z tego, że ich zakazy idą za daleko.
Miejscowi przedsiębiorcy w ciągu kilku ostatnich lat doświadczyli też nierównego traktowania ze strony gminy. Właściciele lokalnych sklepów dostali od władzy skuteczna konkurencję w postaci handlarzy na Ryneczku, którzy bez żadnych opłat, za to w warunkach świetnie i estetycznie przygotowanej infrastruktury Ryneczku sprzedają swoje towary, nie zostawiając w gminnej kasie ani grosza podatków czy opłat. Zaopatrują się często w towar tam, gdzie nasze (np. w Broniszach), ale gmina i stowarzyszenie wypromowało ich jako sprzedawców eko i tanich, wiec dziś, nawet gdy nasi sklepikarze obniżają ceny i oferują towar tańszy, już i tak mało kto do nich zagląda, bo Ryneczkowa machina skutecznie wypromowała sobotnie przedpołudnia na swoim terenie.
Trzeba tu zastrzec, że Ryneczek jako agora i miejsce spotkań doskonale wypełnił lukę w naszej gminie i sam w sobie jest doskonałym pomysłem. Zastrzeżenia wobec tego projektu mają charakter szczegółowy, a nie całościowy.
Wójt z początku ignorowała sygnały od naszych przedsiębiorców, teraz jednak postanowiła im pomóc, osobiście reklamując poszczególnych przedsiębiorców na swoim fanpage’u. Jednak żadna jednak promocja wójt na Facebooku nie może się równać reklamie, jaka dostał od gminy prywatny przedsiębiorca i celebryta, który w Laskach otworzył restaurację. Jak już wspomniano, przy otwarciu lokalu gmina zaangażowała nawet młodych izabelińskich wolontariuszy, a przez wiele tygodni francuska kuchnia i możliwość spotkania na Ryneczku z telewizyjną gwiazdą królowały na Facebooku Stowarzyszenia Dla Nas, prowadzącego Ryneczek z gminnego grantu. Czy podatki z zysków restauratora zasilą nasz budżet? Działalność niestety zarejestrowana jest w sąsiedniej gminie, a adres w Laskach to jedynie „dodatkowe stałe miejsce wykonywania działalności”. Mimo że obecność doskonałej i niezwykle reprezentacyjnej restauracji jest dla nas korzystne wizerunkowo i nie stanowi dla żadnego z gastronomicznych lokali naszych lokalnych przedsiębiorców konkurencji, można mieć wątpliwości, czy takie zaangażowanie władz w otwarcie biznesu, który nie przynosi gminie wymiernych korzyści finansowych, ma sens.
W ramach kolejnej pomocy przedsiębiorcom zorganizowano w gminie bezpłatne szkolenie dla przedsiębiorców: „media społecznościowe w promowaniu firmy”. Jednak nie takiej pomocy oczekują przedsiębiorcy. Pomoc chyba w ogóle nie jest im potrzebna. Lepiej im nie szkodzić i nie przeszkadzać, a po prostu pozwolić na uczciwą pracę bez nagłych, dużych podwyżek podatków, sprowadzania przez gminę nieuczciwej konkurencji i zakazu reklamowania własnej działalności na prywatnych ogrodzeniach.