Wyniki testu ósmoklasisty uczniów naszej szkoły z języka polskiego, angielskiego i matematyki na przestrzeni ostatnich kilku lat spadły do poziomu kilka punktów procentowych niższego niż średnia Warszawy.
Przykładowo wyniki z angielskiego na przestrzeni lat 2021–2023 spadły aż o 9 punktów procentowych w stosunku do średniej warszawskiej (w 2021 r. byliśmy jeszcze 2 p.p powyżej średniej warszawskiej, a rok 2023 zakończyliśmy ze stratą 7 p.p do średniej warszawskiej), z matematyką jest jeszcze gorzej: tutaj zanotowaliśmy spadek aż o 10 p.p. w stosunku do roku 2021.
Poniższy wykres ilustruje różnicę punktów procentowych między wynikami przedmiotów egzaminacyjnych w klasach ósmych szkoły w Izabelinie a wynikami szkół warszawskich (średni dla ogółu szkół).
Wyniki są niepokojące. Zdecydowana większość absolwentów naszej szkoły zamierza kontynuować edukację w szkołach warszawskich, co stawia ich w gorszej sytuacji w procesie rekrutacji, a także później podczas wspólnej nauki z rówieśnikami z Warszawy.
Udział uczniów w konkursach przedmiotowych, punktowanych przez Kuratorium Oświaty i Wychowania, umożliwia pozyskanie przez nich dodatkowych punktów co niewątpliwie zwiększyłoby szanse w procesie rekrutacji. Tymczasem w informacjach o sukcesach szkoły próżno szukać informacji o laureatach olimpiad przedmiotowych czy innych konkursów kuratoryjnych, mnóstwo za to małych, „niepunktowanych” konkursów, np. z dziedziny ekologii czy dietetyki.
Dwa lata temu przeprowadzono w naszej szkole eksperyment mieszania klas po ukończeniu trzeciej klasy. Ani dzieci, ani większość rodziców nie chcieli tej zmiany. Inicjatorami była grupka rodziców (po części z Rady Rodziców), którzy chcieli selekcji uczniów m.in. ze względu na obecność w roczniku ich dzieci dziecka, sprawiającego ogromne kłopoty wychowawcze i utrudniającego prowadzenie lekcji. Akcja została przeprowadzona ze wsparciem szkolnego psychologa i Rady Rodziców. Mieszanie klas, z którego kilka lat temu po nieudanej próbie wycofano się, tym razem zostało usankcjonowano jako reguła, teraz dotyczy wszystkich kolejnych roczników klas trzecich. W mediach społecznościowych wyznaczono do „promocji” mieszania klas jedną z przedstawicielek Rady Rodziców, która potem w swoich kręgach śmiała się ze swojej facebookowej skuteczności wśród skonfundowanych rodziców.